Wszystkich Świętych


"Ja przyszedłem na świat jako światło,
 aby każdy kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności" 
(J 12,46)
Patrzę przez okno - u fryzjera wzmożony ruch. Zerkam w drugą stronę - kosmetyczka zaczęła dziś pracę wcześniej niż zwykle. Jutro uroczystość Wszystkich Świętych - odwiedzając groby bliskich, spotkasz znajomych i rodzinę. Chcesz ładnie wyglądać - i bardzo dobrze! Jesteś przecież Bożym dzieckiem - córką, synem Króla. To zobowiązuje do godnego wyglądu, ale także, albo i przede wszystkim do właściwego zachowania. I nie chodzi mi wcale o to, że stojąc nad czyimś grobem należałoby przyjąć posępną minę, teatralnie się ukłonić, zapalić znicz i pójść dalej. Nie tędy droga. Ci, którzy umarli - pomimo że odchodząc zostawili pustkę, to przecież żyją. Żyją lepiej niż ja albo ty tutaj na ziemi. Żyją z Nim - Bogiem, w Jego nieustannej obecności, przed Jego obliczem. Czy to powód do smutku i łez? Najlepsze, co możesz im teraz dać, to modlitwa za dusze, które jeszcze po śmierci doświadczają oczyszczenia. Reszta - kwiaty i znicze - mogą zaś stać się pięknym dodatkiem do twojej modlitwy i pamięci o tych, którzy odeszli.
Panie, proszę, ucz mnie zajmować się tym, co najważniejsze...

Popularne posty