dzień 13...
Często tak jest, choć świadomie nigdy tego nie chcę, że tłum - ludzie przesłaniają Jezusa. Niby wiem, co jest ważne, najważniejsze, priorytetowe..., a jednak gubię się. Gubię z oczu Tego, którego zgubić nie chcę.
Puszczam przodem emocje, albo zamykam się we własnej bańce. Dobrze, że bańka zawsze pęka. A On jest pomimo to.Czytam Słowo... Zaraz rozpocznę dzień.