Nikt mnie nie rozumie


"Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" 
(Dz 5,29)

"Pani mnie nie rozumie" - trzaskając słuchawką zakończył rozmowę jeden z klientów. "Rozumiem pana doskonale, sama kilka dni temu przechodziłam coś podobnego" - dokończyłam rozmowę , choć mojego rozmówcy nie było już po drugiej stronie. Przez kilka godzin gnębiła mnie jeszcze ta sytuacja.
Analizowałam, dlaczego ktoś uznał, że nie rozumiem jego problemu, chociaż zgadzałam się z nim w stu procentach, tylko od ręki - bez uzgodnienia z innymi osobami, nie byłam w stanie podjąć żadnych konkretnych działań. Gdy już w sercu pogodziłam się z tą sytuacją, w głowie zaświtała myśl: spójrz na Jezusa. Dobra, spojrzałam. Nie chodziło jednak o patrzenie dla samego patrzenia. Zaczęły przypominać mi się sytuacje, w których - choć nie podobało się to ludziom, to Jezus robił swoje w swoim czasie. Zarzucano Mu brak reakcji na różne sytuacje, podczas gdy On-Bóg rozumiał przecież wszystko i zawsze zdążał zareagować. "Czy Ci to obojętne, że giniemy?" - wołali przerażeni apostołowie podczas burzy. "Czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu" - żaliła się Jezusowi Marta. A Jezus spokojnie znosił te zarzuty - bo wiedział, co robi, bo miał plan. Jezus nigdy nie chciał niczyjej szkody, a mimo to ciągle obrywał, jakby było odwrotnie. Znasz to, prawda. Przecież wielokrotnie ktoś zarzucił ci, że nie tak, że za późno, że za wcześnie, że zielone, a miało być niebieskie... a ty, rozumiejąc, o co chodzi dążyłeś, by wszystko było zgodnie z umową, miałeś plan, ale inna osoba go nie zrozumiała. Zapewne, pomimo że robiłeś wszystko najlepiej i na maksa, to usłyszałeś wiele przykrych słów. To potrafi podciąć skrzydła, wiem. 
Następnym razem, przed wybuchnięciem złością, albo zamknięciem się w smutku, proszę, spójrz na Jezusa - On cię rozumie i zna twoje zamiary.

Popularne posty