Jesteś nikim!


"Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi".
(Dz 5,29)

Jesteś beznadziejny, bezwartościowy, a twoje życie nie ma sensu. Czy tak myślisz o sobie i życiu? Czy czujesz się teraz fatalnie? Jeśli nie, to raczej nie polecam dalszej lektury. Lepiej zrób sobie przerwę na smaczną kawę. Jeśli zaś odpowiedziałeś twierdząco, to zachęcam do czytania. 
Zły - nieprzyjaciel ma nos tak długi jak miał Pinokio, gdy kłamał. Dlaczego? Otóż Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Nie robił chałtury, tandety, marnoty, słabizny... Nie ma więc opcji, byś był jakimś wybrakowanym egzemplarzem. Skąd więc w tobie takie przekonanie? Pewnie dałeś się zwieść i podpuścić temu, któremu bardzo zależy na tym, byś czuł się raczej źle, niż dobrze. Może wodzi cię on za nos - pokazując na każdym kroku twoje braki i słabe strony. Jest na to sposób. Oczywiście nie chodzi teraz o to, byś popadł w samozachwyt i samouwielbienie, bo to też mogłoby okazać się działaniem złego, ale o trzeźwe spojrzenie na własną osobę i rzeczywistość. Każdy człowiek - z samej racji bycia człowiekiem - jest grzesznikiem. Jako człowiek popełniam więc błędy - czasem oszukuję, kłamię, jestem pyszna, zazdrosna, uparta... Nie zmienia to faktu, że Bóg ulepił mnie z najlepszego materiału i każdego dnia chce, bym zachowała swoją formę. W oczach Boga masz największą wartość. Więc jeżeli teraz nadal myślisz o sobie i swoim życiu jak o totalnej porażce, to wiedz, że ta informacja nie pochodzi od Boga. Rozpraw się ze złym i nie wchodź z nim w dyskusje. To manipulant. Wszelkie kłamstwa na swój temat ucinaj krótko i stanowczo. Jesteś kochanym Bożym dzieckiem. Cokolwiek innego usłyszysz od świata (czytaj: męża, żony, dziecka, rodziców, współpracowników, osób, które cię znają lub nie), zwróć się do Jezusa, by pokazał ci, czy to jest prawda. A gdy ciężar zaczyna cię przytłaczać, proś Go: Panie Jezu, pokaż mi, kim jestem w Twoich oczach.

Popularne posty