OTO JESTEM!



Dziś kilka świadectw uczestników kursu "Chłopiec z chlebami i rybami". Dziękuję Bogu, że otworzył Wasze serca do dzielenia się tym, co On czyni w Waszym życiu. Z serca polecam!

Bóg pokazał mi, że wystąpienia publiczne - pomimo lęków i oporów, które mam w sobie - są do przełamania, ale jedynie z Bogiem. Sam z siebie nigdy nie wyszedłbym na środek. Wolałbym zrobić wszystko inne, ale nigdy wyjść do modlitwy wiernych. Skoro jednak Bóg tego chce i On prowadzi, i błogosławi, to pomimo strachu, idę w to. Bóg zna moje słabości i dotykając ich i wykorzystując je prowadzi mnie dalej - do odkrywania i rozwoju misji, którą wlał w moje serce. (Adam Dzudzewicz)


Odkryłam, że Pan Bóg działa w moim życiu, że mnie przemienia - formuje i przygotowuje do zadań, które ma dla mnie. Ten kurs, to czas odpowiadania na pytanie - czy chcesz dalej za Mną pójść? (Małgorzata Cieślewicz) 


Bóg pokazał mi, że mam więcej, niż myślałam - niż zdawałam sobie sprawę. Pokonywanie siebie przemienia nie tylko mnie, ale też ma ogromny wpływ na inne osoby. Moje "nic nie umiem i nic nie mam" zostało wyrzucone. Bóg pokazał mi, że mam wiele i wiele daję i nie jestem "nic niewarta". Zobaczyłam, że jako wspólnota jesteśmy naczyniami połączonymi i sami z siebie możemy o wiele mniej niż razem. (Aleksandra Chyła) 


Na początku miałam poczucie, że wszystkie treści są dla mnie bardzo oczywiste. Jednak to, co było "wyciągane" z cytowanych fragmentów biblijnych okazało się wielką wartością, która na nowo pozwoliła mi odkrywać, co Bóg mówi do mnie i wspólnoty. (Krystyna Trojanowska) 


Był to mój pierwszy wyjazdowy kontakt z tą wspólnotą. Uczyłam się otwierać i wychodzić do ludzi. Wspólny czas modlitwy, sakramentów, spotkań w małych grupkach pokazał mi wartość wspólnoty. Pomimo że jestem w niej krótko - zostałam przyjęta. (Malwina Siwik) 


Kurs "Chłopiec z chlebami i rybami", to jeden z kursów, który prowadzi do odkrywania swoich darów i wartości w świetle wspólnoty i życia we wspólnocie. Jest to bardzo ważny kurs dla wspólnoty, która chce krok po kroku wchodzić w bliską relację z Bogiem. Bardzo się cieszę, że razem przeżyliśmy ten kurs i już wiele dobrych doświadczeń i świadectw można było usłyszeć, ale też jeszcze wiele dobrych rzeczy jest niewypowiedzianych, albo nawet nie nazwanych po imieniu. Kurs "chłopiec z chlebami i rybami" pokazuje, że mając bardzo niewiele, z tego bardzo niewiele może wynikać bardzo dużo dobra, jeśli oddajemy to Bogu. Postać małego chłopca, który przyszedł z chlebami i rybami do Jezusa, sprawiła, że wiele osób zostało obdarowanych i nie odeszło głodnych. To dla nas konkret do życia duchowego. Jeżeli w moim życiu daję Jezusowi to moje "mało", albo "niewiele", albo tyle, co mi się w ogóle wydaje "nieważne", to Bóg to pomnaża i wykorzystuje. Bóg pragnie naszego rozwoju i wielkich przemian w naszym życiu.
Dla mnie już pierwsza konferencja była dla mnie bardzo ważna, ponieważ zostało w niej pokazane myślenie uczniów, którzy chcieli oddalić tłumy, bo nie mieli rozwiązań na problem, który zaistniał z jedzeniem. Jezus natomiast pokazywał bardzo jasno, że On ma rozwiązania nie z tego świata. To przypomina mi, że Jezusowe rozwiązania wykraczają poza nasz system myślenia. Jeśli myślimy po ludzku, to nie będziemy mogli odkrywać tego, czego chce Pan Bóg. Mamy się więc zgodzić na to, żeby usłyszeć, czego chce Jezus i zastosować to, czego On chce. (ksiądz Rafał Jarosiewicz)


Popularne posty