Przepis na nieudane życie

Sobota wieczór. Mieszkanie na trzecim piętrze blokowiska. Kuchnia. Masło, cukier, jajka..., podmiot domyślny, orzeczenie, zdanie współrzędnie złożone wynikowe... Kurząca się spod miksera mąka zaprószyła mi oczy. Idźmy dalej. Teraz podrzędnie złożone okolicznikowe warunku... Do dziś - pomimo wielu lat, które upłynęły od tych wydarzeń - mam w głowie obraz, gdy siadałam z mamą w kuchni - ona piekła ciasto, a ja uczyłam się rozkładać zdania na czynniki pierwsze. Ot, pobłażania w tej kwestii nie było - córka polonistki - to zobowiązuje. Ćwiczenia ćwiczeniami, zobowiązania też własnym torem, a moja ortografia i gramatyka mocno poniżej normy. Godziny językowych "tortur" i ćwiczeń na nic. Przy dobrym wietrze załapywałam się na dostateczny (chyba nawet z minusem), co nie było szczytem marzeń rodziców. "Jak można robić takie błędy?" - pytali, przecierając oczy ze zdumienia i litości. "No, można i to wcale nie jest takie trudne" - odpowiadałam raczej w sercu, by nie sprawić im jeszcze większego zawodu. Starałam się, a mimo to nie ogarniałam. "Nie nadajesz się..." - mówili niektórzy. Dziś, pomimo że kilkanaście lat temu przez wiele osób, zostałam po ludzku zdyskwalifikowana w tej dziedzinie, piszę z Bogiem kolejny już tekst. To pokazuje, że z Nim mogę wszystko.

Bóg w czasie ziemskiego życia człowieka, daje mu różne zadania. Powierza misje, które człowiek podejmuje lub nie. Krótko mówiąc - wchodzę w Boży plan, albo żyję sobie po swojemu. Misja rozeznana i pobłogosławiona jest idealną glebą do zasiewu i wydawania owoców. W zależności od wkładu pracy, serca, determinacji... - są one oczywiście różne. 

Może masz w swoim życiu takie dziedziny, które w Twoich oczach lub w oczach Twoich bliskich, są bardzo słabe, a Bóg stawiając Cię w ich obliczu - obliczu wyzwania, nieustannie domaga się, byś w to wszedł. Ty tłumaczysz Jemu i sobie - "nie, bo jestem za mały, za słaby, nie umiem, nie potrafię, nie chce mi się...". Szukasz problemów, zamiast rozwiązań. Na to wszystko Jezus mówi do Ciebie: "Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali". (2 Kor 12,9) 

Odwagi!