dzień 30...

Chociaż nie widział, to wierzył. Wierzył i zaczął widzieć. Kolejność tu raczej nie jest przypadkowa.

Myślę, czy ja mam taką wiarę... Czy kiedy mi coś strzyka, coś gdzieś boli, uwiera, wkurza..., to czy nadal wierzę, że Bóg może mi to zabrać, uzdrowić mnie z tego na każdy możliwy sposób.
Wiem, że On tak działa. Wiem, chociaż czasem przecież tak trudno uwierzyć...
Czytam kolejny raz dzisiejsze Słowo. Żeby zapamiętać...

Popularne posty