dzień 43...

Wieczorem nie byłam w stanie sobie przypomnieć, o czym jest dzisiejsza Ewangelia, którą czytałam rano. No właśnie. No właśnie dlatego, że bogactwo treści, form, zdarzeń, planów... codziennie tak bardzo zwraca na siebie moją uwagę, że plącze mi się często zbyt wiele. I zapominam. Zapominam o Najważniejszym.

A Ewangelia przecież jak zawsze w punkt.

Popularne posty