Pozerstwo
"Gdy wychodzili ze świątyni, odezwał się do Niego jeden z Jego uczniów:
<<Nauczycielu, patrz, co za kamienie i co za budowle!>>.
Lecz Jezus mu odpowiedział: <<Widzisz te wielkie budowle?
Nie pozostanie tu kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach!>>"
(Mk 13,1-2)
Budowaliście kiedyś z dziećmi wieżę z klocków? Im wieża wyższa, tym fajniejsza, bo większy huk może zrobić. Klocki rozsypują się po całym pokoju, po czym budowniczy przystępują do odbudowania konstrukcji. Tak robią dzieci w czasie zabawy. Konstrukcje bardziej lub mniej stabilne, materiał dowolny - klocki niekoniecznie pasują do siebie w jakikolwiek sposób. Kilka sekund, delikatne trącenie i rumowisko gotowe. Gdy sytuację przeniesiemy na grunt bardziej dorosłego i dojrzałego życia, to szybko przekonać się można, że życie bez Boga przypomina bardziej dziecięcą zabawę, niż solidne budowanie na pewnym fundamencie. Wówczas wystarczy bardzo niewiele, by człowiek legł w gruzach. Gorsza ocena w szkole, choroba, nieporozumienie w pracy... chwila zniechęcenia i człowiek ma poczucie, że został pokonany, świat się zawala i w zasadzie nie wiadomo, co dalej? Jak ruszyć, by nie oberwać znowu...? Jak budować, by się nie zawaliło...? Często jest tak, że mogę porównywać się do innych osób - ten ma fajniejsze buty, tamten umie śpiewać, a sąsiadka ma śliczne kwiaty na balkonie. Podziwiam "budowle" innych, choć może to tylko mury, piękna fasada, bez jakiegokolwiek fundamentu.
Spójrz teraz na swoje życie - czy może są to wielkie budowle, z których nie pozostanie kamień na kamieniu? A może masz bardziej stabilną konstrukcję - budujesz z Bogiem, według Jego Słowa? To trudna misja, wiem. Może twoje życie nie jest tak bogate, jak życie hollywoodzkich gwiazd, ale za to wypełnione Tym, który cię stworzył, bo przecież to On - Bóg - jest Panem życia i śmierci.
Panie Jezu, ucz mnie proszę chodzić Twoimi drogami, abym nie głosił swojej chwały, ale Twoją Panie.