Tak dłużej być nie może!
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział.
I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą.
I wielbiły Boga Izraela.
(Mt 15,29-31)
Czujesz to? Jezus sobie siedzi nad jeziorem, a tu nagle schodzą Mu się ludzie wokół i jeszcze sprowadzają chorych, by On ich uzdrawiał. Tłum i mnóstwo roboty. Byli tam przecież ślepi, niemi, kulawi, ułomni... Niemały kaliber dolegliwości. Nie zdenerwował się na nich, nie odrzucił nikogo, ale pomógł każdemu.
Może teraz zastanawiasz się, czy i Ty możesz pójść do Jezusa i zawracać Mu głowę swoimi schorzeniami? Tu ból nerek, tam kręgosłup nawala, włosy wypadają i jeszcze gdzieś depresja, jakieś lęki... Idź, On może Ci pomóc.
Kiedy idę do Jezusa ze swoimi słabościami i mówię Mu: "wiesz Jezu, myślę, że już czas najwyższy coś z tym zrobić, bo tak dłużej być nie może...", to otwieram się na łaskę, którą Bóg ma dla mnie. Otwieram się na uzdrowienie tego, co uzdrowienia wymaga oraz na zrozumienie wartości tego, co pozostaje nieuzdrowione.
Dziękuję Ci Panie, że mogę do Ciebie przyjść ze wszystkim i w każdym stanie, a Ty mnie przyjmujesz z miłością.