Makrela z Konina i popcorn


"Jeśli więc wy, choć źli jesteście, 
umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, 
o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, 
da to, co dobre, tym, którzy Go proszą". 
(Mt 7,11)

Kolejny już raz usiadłam, by napisać kilka słów. Najpierw dziesiątki rozpraszaczy wezwały mnie, by przejrzeć najnowsze promocje dedykowane specjalnie dla mnie (pływanie z rekinami?!), następnie poczułam głód - więc czas, by uszykować i zjeść, w międzyczasie rozsypałam cukier, by przy jego sprzątaniu przypomniało mi się o przelewie, który pilnie muszę wykonać... Takie tam - wszystko, byle nie pisać. Bogu dzięki, że przynajmniej tytuł wynotowałam wcześniej, bo inaczej pewnie w ogóle zapomniałabym, o czym miałam pisać. Do rzeczy więc.
Sezon na kukurydzę w pełni, o czym co kilka dni przypomina mi mąż, gotujący świeże kolby pachnącej kukurydzy. Pomimo że wielką fanką tego zboża nie jestem, zawsze odrobinę podjadam. "A to w ogóle ma jakieś wartości odżywcze?" - zapytałam, przyglądając się ostatniej ugotowanej kolbie. Odpowiedzi udzielił mi oczywiście Internet, z którego dowiedziałam się, że sama kukurydza wcale najgorzej w kwestii żywienia nie wypada, ale popcorn, to już zupełnie inna bajka. Prażone ziarna kukurydzy, oprócz walorów smakowych wnoszą do organizmu spore ilości tłuszczu i węglowodanów, co niestety zbyt zdrowe nie jest. 
Skoro już jestem w temacie kulinarnym, to pominąć nie mogę przykładu makreli. Smak tej wędzonej ryby, który poznałam i zapamiętałam z dzieciństwa jest zdecydowanie zbyt słony, a konsystencja sucha. Mieszkając w Polsce centralnej nie myślałam nawet o tym, że makrela w innej części kraju może smakować zupełniej inaczej. A jednak! Tu, gdzie bliżej źródła - ich mięso jest delikatniejsze i łagodniej doprawione. Po prostu - jest o wiele smaczniejsze!
A jak w tym wszystkim znaleźć Boga? No właśnie, wniosek nasuwa się sam - im bliżej jesteś źródła, którym jest Bóg i Jego Słowo, tym zdrowsze jest to dla zaspokojenia duchowych potrzeb człowieka. A im lepiej jem - tym lepiej się czuję, wiadomo! Makrela z Unieścia jest smaczniejsza od tej z Konina, zaś kukurydza o wiele bardziej odżywcza niż popcorn. Przetworzone oznacza czasami lepsze w smaku i takie, które można szybciej zdobyć i zjeść, ale odbija się to na kaloryczności, braku witamin, itd. To, czym odżywia się człowiek zarówno w tej cielesnej, jak i duchowej sferze, ma ogromny wpływ na codzienność. Może więc być tak, że jesteś w stanie wyrecytować z pamięci kilka litanii albo nowenn do różnych Świętych, a jeszcze nigdy nie przyszedłeś do Jezusa wylać swojego serca i powiedzieć: "wiesz, Jezu, tak mi trudno...". Albo wchłaniasz dziesiątki książek religijnych i godzinami słuchasz konferencji, a Twoja Biblia jest przyprószona kurzem... Warto wrócić do Źródła Życia - do Boga ukrytego w delikatnym kawałku chleba, który kocha tak, że daje się człowiekowi cały.
Dziękuję Ci Panie, że gdziekolwiek i jakkolwiek bardzo pobłądzę, zawsze mogę do Ciebie wrócić i Ty nigdy mnie nie odrzucasz.

Popularne posty